Produktów: 0 szt.
Koszyk jest pusty
Ikigami #01
Cena:29.75 zł
Stara cena:35.00 złCzas dostawy:od 1 do 3 dniProgram partnerski:74 pkt.
Zaloguj sięaby dodać do obserwowanych
Sprawdź dostępność


Cena w sklepie stacjonarnym może się różnić

Ikigami #01

„Dekret o nieustannym rozwoju kraju” – wspomaga wzrost gospodarczy oraz zmniejsza przestępczość, a jednocześnie pomaga zrozumieć, jak wielkim dobrem jest życie. Koszty, jakie ponosi naród są niewspółmiernie niskie w porównaniu z korzyściami. Czy można nazwać wysoką ceną to, że jeden na tysiąc obywateli w wieku 18-24 lat jest uśmiercany przez eksplozję krążącej w jego ciele nanokapsuły? Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie na ten temat, ale jedynie krzywomyśliciele uznają to prawo za złe…

Główny bohater, Fujimoto, pełni honory doręczyciela „Ikigami” – „Zawiadomień o śmierci”. Nie jest to łatwa praca, bo nie każdy jest gotów pogodzić się z przeznaczeniem. Niektórzy ludzie chcą jeszcze coś zmienić, zanim umrą. Czy wystarczą im 24 godziny?
Gatunek: dramat, kryminał, seinen
Seria: Ikigami
Wydawca: Hanami
Autor: Motoro Mase
Rodzaj: Manga
Kategoria wiekowa: 16+
Liczba tomów: seria średnia (7-15)
Status polskiego wydania: zakończona
Rozmiar: powiększony
Format: A5
ISBN: 9788365520234
Tagi: dorośli bohaterowie, dystopia, epizodyczny, nagrodzona/nominowana

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 29.75 zł

Osoby które kupiły ten produkt wybrały też:

Recenzje:

Będziesz mógł ocenić ten produkt, ale dopiero gdy się zalogujesz...

Autor: ; Data: 2017-12-15
ŚMIERĆ SPOSOBEM NA ŻYCIE

Popkultura uwielbia temat antyutopii – szczególnie takich, w których ludzkie życie jako takie nic nie znaczy i staje się swoistą walutą. Motyw ten, rozsławiony przez „Igrzyska śmierci”, wiele lat wcześniej znakomicie zaprezentował Stephen King w „Wielkim Marszu”. On oczywiście opierał się na wizjach legend Science Fiction oraz, a może raczej przede wszystkim, Orwella. Gdzieś między jego powieścią, a „Igrzyskami” japoński pisarz Koushun Takami zaprezentował czytelnikom „Battle Royale” – książkę dziś kultową. I bardzo bliską temu, co czeka na czytelników w „Ikigami”, choć w tej mandze nie znajdziecie ludzi zmuszonych do zabijania innych, by przeżyć.

Witajcie w świecie przyszłości, gdzie dekret o nieustannym rozwoju kraju zapewnił jego mieszkańcom niemalże utopijne życie. Kluczowym jest tu słowo „niemalże”. W trakcie szczepień, do organizmu jednego na tysiąc dzieci wpuszczona zostaje nanokapsuła, która krąży w ciele, by nagle, gdy osoba ta znajduje się w przedziale wiekowym 18-24 lata, eksplodować, zabijając ją na miejscu. Świadomość, że każdy może umrzeć osiągnąwszy ten wiek sprawia, że ludzie pracują wydajniej i bardziej cenią swoje życie (spadła liczba samobójstw, wzrosła natomiast ilość urodzin dzieci). Są tacy, którym ten stan rzeczy się nie podoba, jednak jeśli mówią o tym na głos, są uciszani. Skutecznie. Jak przetrwać w takich warunkach?
Głównym bohaterem opowieści jest Fujimoto, młody urzędnik zajmujący się dostarczaniem Ikigami. W skrócie są to zawiadomienia o śmierci. Każdy skazany na eksplozję nanokapsułki na dobę przed tym wydarzeniem dostaje informację. Jak wykorzysta ostatnie 24 godziny życia, to już zależy wyłącznie od niego. A ludzie reagują różnie. I to bardzo…

Pierwsze co przyszło mi do głowy na myśl o „Ikigami”, jeszcze zanim zacząłem lekturę, ale zdążyłem już zapoznać się nieco z ilustracjami, to to, że mam do czynienia z mangą utrzymaną w stylu Katsuhiro Ōtomo. Może prostszą pod względem stylu, ale jednak podobną – szczególnie jeśli chodzi o realistyczne podejście do przedstawienia twarzy postaci. Jest też w tym wszystkim dużo mroku, nieco więcej niż u Ōtomo brudu, ale też i podobny klimat całości. I to mnie kupiło.

A jak „Ikigami” przedstawia się od strony fabularnej? Sam pomysł na społeczeństwo kontrolowane za pomocą mogącej zabić każdego z nich kapsułki nie jest może idealny, ale za jego sprawą budowane jest znakomite napięcie. Emocji w mandze także nie brakuje, czytelnik towarzyszy wielu osobom w ich ostatnich chwilach i przygląda się temu, jacy wówczas jesteśmy i jak bardzo się różnimy. I chociaż nie jest to horror, groza także obecna jest na stronach tomiku, choć oczywiście najbardziej przejmuje i tak udana strona obyczajowa. „Ikigami” spodoba się więc szczególnie miłośnikom antyutopijnych historii, ale też i fani dreszczowców będą usatysfakcjonowani. To dobra manga dla dojrzałych czytelników.
Autor: ; Data: 2013-11-15
Koleżanka mi pożyczyła. Nie moja bajka. Taka sobie ,ale jak ktoś lubi takie klimaty to śmiało ;3
Autor: ; Data: 2013-08-28
Bardzo dobrze napisana manga, fabuła wciąga bez reszty i nie zostawia czytelnika bez przemyśleń. Tomik wydany jest wręcz ascetycznie, ale to plus - prostota okładki zachęca do otwarcia i przeczytania choćby kilku stron. Przyczepić się mogę (i się przyczepię, a jakże!) do interpunkcji - miałam miejscami wrażenie, że tłumacz stawia przecinki w zupełnie losowych miejscach, bez żadnego zrozumienia sensu pisanych słów. Odejmę za to dwie gwiazdki, bo takiemu grammar nazi jak ja psuło to całą radość czytania. Niemniej jednak dla osób mniej wrażliwych na błędy edytorskie manga wręcz idealna, polecam.
Autor: ; Data: 2013-08-26
Z tą mangą spotkałam się w matrasie, zastanawiałam się również nad zakupem kilku innych mang znanych mi wydawnictw. Postanowiłam zaryzykować. Jest to moja pierwsza maga Hanami i nie jestem zawiedziona. W pewnym momencie nawet mnie wzruszyła, a uwielbiam mangi, których czytanie nie pozwala mi usiedzieć w miejscu i wywołuje jakąś reakcję. Polecam dojrzalszym czytelnikom.
Autor: ; Data: 2011-12-16
Bardzo ciekawa fabuła. Gorąco polecam :)
4 gwiazdek na 5 możliwych, na podstawie 5 recenzji.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Kliknij tutaj jeśli nie chcesz więcej wyświetlać tego komunikatu.